niedziela, 1 grudnia 2013

Nowy dzień, nowa nadzieja


Zakładając tego bloga, sądziłem, że będę potrafił pogodzić się z tym co mnie w życiu spotkało. Jednak uświadomiłem sobie, iż doświadczenia z przeszłości, szczególnie te głębokie pozostają na zawsze w naszej pamięci. Tylko od nas zależy co z nimi zrobimy. To każdy z nas decyduje czy przeszłość będzie naszym bogactwem i wyciągniemy wnioski na przyszłość, czy też pozwolimy aby zamieniła nasze życie w koszmar.

Czas kiedy nie zaglądałem na blog był dla mnie bardzo trudny. Obudziły się wszystkie wspomnienia, a moją duszę opanował żal minionych dni. Długie miesiące użalałem się nad samym sobą, chciałem nawet wybrać się do psychologa, jednak zabrakło mi odwagi. Od śmierci Tomka już nigdy nie byłem tym samym człowiekiem i myślę, że to wydarzenie na zawsze odmieniło moje życie.

Uporałem się już z moimi problemami dlatego wróciłem do pisania. Przepraszam za długą przerwę. Proszę o zrozumienie tego co czuję, jeśli ktoś uważa, że zbyt mocno żyję przeszłością i jest to nie normalne, proszę aby śmiało wyraził swoją opinie. Będzie to na pewno dla mnie kolejny powód do tego aby zacząć żyć przyszłością i czekać na każdy nowy dzień jakby miał przynieść mi nową radość.




Pozdrawiam was drodzy, bo tylko dzięki wam ten blog istnieje.

8 komentarzy:

  1. Gdy czytałem twoje wpisy, płakałem jak nigdy.. Naprawdę współczuję Ci tego wszystkiego co się stało, nie wyobrażam sobie utraty bliskiej mi osoby.. Trzymaj się kolego :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Płakałem ? 0,0 Z powodu opowieści. . . Dziewczyne jeszcze zrozumiem . . .

      Usuń
    2. Typ macho co się boi łez?


      Usuń
  2. Bardzo się cieszę że nareszcie widzę jakąś Twoją aktywność :) Co do tego całego życia przeszłością to ja mało tak naprawdę mogę powiedzieć bo nigdy nie straciłem swojej drugiej połówki(bo jej nawet nie miałem) ale rozumiem Twój ból bo napewno sam nie wiem co bym zrobił na Twoim miejscu. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Mój drogi Kamilu..
    Mam 15 lat - tyle ile ty tracąc ukochanego. Podziwiam Cię. Żyj dalej, ważne że masz Go dalej w sercu. Zrób to dla Niego, bądź szczęśliwy, żyj dalej...!
    Twoja opowieść wzrusza. Ze łzami w oczach czytam twoje wpisy..
    Polska, jak kiedyś napisałeś, to zdecydowanie nie jest kraj zapewniający komfortowe życie, nam - Gejom. To smutna rzeczywistość, niestety. Żyjemy mając tysiące myśli, pragnień, uczuć, które kłębią się dniami i nocami w głowie, a zakochując się, nie mamy pewności czy druga osoba jest taka jak my..
    W ogóle to trudny wiek. 15 lat - planuję iść do liceum. Jak każdy inny potrzebuję uczuć, bliskości innej osoby, której zależałoby na mnie, ale jak żyć, skoro muszę cały czas kryć moje prawdziwe wnętrze ?

    ..
    Czasem ma ochotę wyjść. Iść przed siebie, być samemu ze sobą, ze swoją "niedolą". Niedolą nie ze względu na orientację, ale ze względu na innych ludzi, którzy nie rozumieją Nas.. ;(


    Trzymaj się mój drogi, mam nadzieję, że osiągniesz w życiu to, czego pragniesz.
    Życzę Ci szczęścia z całego serca.. :)
    Bo szczęście nie będzie polegało na tym, że zapomnisz, tylko na tym, że pójdziesz dalej mając go na zawsze w sercu. :)

    ~royyo :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kamil...
    Szczerze to niewiele czytałem blogów/wpisów tego typu. Nigdy tez nie przeżyłem tego co ty i bardzo ci z tego powodu współczuję. Nie wiem też do końca co mam powiedzieć. ;( Nie czytałem bo te które czytałem były banalne zbyt proste i mało było w nich życia :(. Ale to co ty piszesz ....jest piękne i prawdziwe. Mam swoją połówkę i wiem co czułeś kiedy z nim byłeś :) Ja bym się załamał gdy bym go stracił, ale ty się trzymasz i prawidłowo on pewnie by chciał abyś był szczęśliwy. z tego co przeczytałem widzę że uwielbiasz przyrodę przy niej odpoczywasz i upajasz się jej pięknością i że jest też twoim lekarstwem w trudnych chwilach. To wszystko jest piękne twoja dusza jest piękna :) Tak jak i przyroda którą kochasz!!! :) Nie wiem czy jeszcze prowadzisz blog czy zaglądasz tu ale będę zaglądał tu bo warto :) Trzymaj się. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pomimo tego, że Cię nie znam życzę Ci wszystkiego najlepszego. Najważniejsze to nie poddać, a każdy dzień powinien być dla Ciebie dowodem. Dowodem Twojej wytrwałości. Czas leczy rany, a na drodze życia jeszcze nie raz spotkasz dobrych ludzi. Jeśli miałbyś gorszy dzień i chciał się rozerwać, zapraszam na mojego bloga. Wszystkie opisane tam historię są autentyczne. Jednak proszę o wyrozumiałość, gdyż moja przygoda z blogowaniem rozpoczęła się zaledwie kilka dni temu. Pozdrawiam! http://modanageja.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń