środa, 6 marca 2013

Wielkie pustki uczyniłeś w sercu moim...



                  Łzy cisnące się na policzki, niechęć i żal do tamtych minionych dni, stają oporem przeciwko mojemu dalszemu pisaniu. Z każdą przypominaną chwilą wraca ten ból tak realny i aktualny jakby to wszystko wydarzyło się wczoraj, jakbym jeszcze kilka dni temu leżał w ramionach ukochanego Tomka i czuł tę sferę bezpieczeństwa, która wówczas mnie otaczała.
Historia ta jest prawdziwa, minęło już 9 lat od pierwszego spotkania z Tomkiem. Nigdy jeszcze nie opowiadałem nikomu o tym, nigdy nie odważyłem się powiedzieć sobie, że to naprawdę się wydarzyło, że to było prawdziwe. Teraz jest ten moment kiedy zrozumiałem, iż w ten sposób uczczę pamięć Tomka i dam sobie szansę na zabliźnienie rany, która sprawiła wiele upośledzeń w mojej psychice i duszy.
Dziękuję za odwiedziny, mam nadzieję, że chociaż 20% odwiedzających przeczytało pierwszą część mojej historii, już niebawem ciąg dalszy… tylko się pozbieram…

2 komentarze:

  1. uważam, że nawet 90% przeczytało tę historię, jest świetnie napisana, czekam niecierpliwie na ciąg dalszy

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki
    Dalszy ciąg w przygotowaniu, do jutra pewnie skończę

    OdpowiedzUsuń