niedziela, 1 grudnia 2013

Nowy dzień, nowa nadzieja


Zakładając tego bloga, sądziłem, że będę potrafił pogodzić się z tym co mnie w życiu spotkało. Jednak uświadomiłem sobie, iż doświadczenia z przeszłości, szczególnie te głębokie pozostają na zawsze w naszej pamięci. Tylko od nas zależy co z nimi zrobimy. To każdy z nas decyduje czy przeszłość będzie naszym bogactwem i wyciągniemy wnioski na przyszłość, czy też pozwolimy aby zamieniła nasze życie w koszmar.

Czas kiedy nie zaglądałem na blog był dla mnie bardzo trudny. Obudziły się wszystkie wspomnienia, a moją duszę opanował żal minionych dni. Długie miesiące użalałem się nad samym sobą, chciałem nawet wybrać się do psychologa, jednak zabrakło mi odwagi. Od śmierci Tomka już nigdy nie byłem tym samym człowiekiem i myślę, że to wydarzenie na zawsze odmieniło moje życie.

Uporałem się już z moimi problemami dlatego wróciłem do pisania. Przepraszam za długą przerwę. Proszę o zrozumienie tego co czuję, jeśli ktoś uważa, że zbyt mocno żyję przeszłością i jest to nie normalne, proszę aby śmiało wyraził swoją opinie. Będzie to na pewno dla mnie kolejny powód do tego aby zacząć żyć przyszłością i czekać na każdy nowy dzień jakby miał przynieść mi nową radość.




Pozdrawiam was drodzy, bo tylko dzięki wam ten blog istnieje.

czwartek, 25 kwietnia 2013

Podsumowanie

Popularność bloga przekroczyła  moje najśmielsze oczekiwania. Nigdy nie sądziłem, że tak wielu ludzi niemal z całego świata zainteresuje moja historia. Jestem wam bardzo wdzięczny moi mili za odwiedziny, komentarze i liczne maile. Moje życie dzięki wam zaczęło nabierać sensu, czuję się komuś potrzebny, a to co robię staje się sposobem na zabliźnienie rany. Nigdy nie sądziłem, że dzielenie się z kimś w ten sposób własnymi problemami może mieć tak pozytywne skutki. Będę starał się nie zaniedbywać bloga i umieszczać częściej nowe posty. Muszę przyznać że ostatnio nie miałem wiele czasu i dlatego ostatni post jest z przed miesiąca, ale mam jeszcze wiele do napisania. 

czwartek, 28 marca 2013

Historia, która mnie uwiodła




Przyjaciele mówili o nim: "mały człowiek o wielkim sercu", "łagodny duch", "najbardziej niesamowity uśmiech". Oddany swej rodzinie i przyjaciołom, wrażliwy, inteligentny, miłośnik teatru, zaangażowany w sprawy społeczne, działający na rzecz równości i akceptacji dla odmienności. Swoje życie zawodowe planował poświęcić działalności na rzecz praw człowieka. Do tej pracy przygotowywał się studiując politologię i języki obce na uniwersytecie w Laramie, w stanie Wyoming.Miał wtedy 21 lat.W nocy z 6 na 7 października 1998 roku Matthew Shepard spędzał samotnie wieczór w  

niedziela, 24 marca 2013

Miłość ah to ty



        Miłość uwiła gniazdo w mym sercu. Znowu się zakochałem i byłem szczęśliwy przez co zapomniałem o bólu, cierpieniu i o najważniejszym: o rocznicy śmierci mego ukochanego Tomeczka. Jak mogłem? Niepostrzeżenie umknęła mi data, która przez ostatnie lata była dla mnie największą świętością. Może to i dobrze może to znak, że pora zacząć żyć od nowa, pora otrząsnąć się z tego koszmaru, który pętał mnie przez lat wiele i nie pozwalał zacząć żyć na nowo. Dla niego zawsze będzie miejsce w moim sercu, ale w końcu dotarło do mnie: ja żyję… on nie… niby cała filozofia zamyka się w tym stwierdzeniu, jednak nie jest łatwo wprowadzić je w życie, sprawić by serce wybijało inny rytm, niż ten w 

wtorek, 19 marca 2013

Zapomnieć i pokochać na nowo



Był to środek lata, ale dla mnie początek wiosny zwiastującej nowe życie. Wszystko we mnie na nowo budziło się do życia, niczym obumarła przyroda po ciężkiej zimie – śmierci powstawała by znowu żyć. Miłość potrafi odmienić człowieka, wyrwać go z głębokiego snu i sprawić by na nowo uwierzył w jutro, by uwierzył w sens swojego życia i zaakceptował każdą złą chwilę, która otworzyła mu drzwi do innego życia. Doświadczony przez los, odrzucony przez ludzi, porzucony przez ukochanego nie widziałem już dla siebie światełka nadziei, widziałem za to mrok i drogę usłaną kolcami, aż ktoś staną na tej drodze, wypalił ciernie i usłał różami. Bałem się nawet pomyśleć, że to dla mnie, że ktoś mógł mnie pokochać i czarno-biały świat pokazać w kolorach.

poniedziałek, 11 marca 2013

Telefon, który odmienił moje życie.



        Miłość uwiła gniazdo w mym sercu. Znowu się zakochałem i byłem szczęśliwy przez co zapomniałem o bólu, cierpieniu i o najważniejszym: o rocznicy śmierci mego ukochanego Tomeczka. Jak mogłem? Niepostrzeżenie umknęła mi data, która przez ostatnie lata była dla mnie największą świętością. Może to i dobrze może to znak, że pora zacząć żyć od nowa, pora otrząsnąć się z tego koszmaru, który pętał mnie przez lat wiele i nie pozwalał zacząć żyć na nowo. Dla niego zawsze będzie miejsce w moim sercu, ale w końcu dotarło do mnie: ja żyję… on nie… niby cała filozofia zamyka się w tym stwierdzeniu, jednak nie jest łatwo wprowadzić je w życie, sprawić by serce wybijało inny rytm, niż ten w